Deser orzechowo-czekoladowy z czarną porzeczką

Tym razem proponuję deser z nutą, czekolady, wanilii, 
orzechów włoskich i czarnej porzeczki. 
Jest lekki i naprawdę świetnie smakuje. 
Konfitura porzeczkowa świetnie podkreśla smak kremów. 
Ja składałam deser w pierścieniach cukierniczych, 
ale jeśli ich nie macie to żaden problem!
Można przygotować go w formie ciasta.
Pierścienie zastępujemy tortownicą to wszystko, prawda, że proste?
Przepis poniżej, zapraszam :) 

Potrzebne: 8 pierścieni cukierniczych (różne kształty) lub tortownica 26 cm 
(jeśli nie mamy żadnych foremek)

Czekoladowy 'brownie' z prażonymi orzechami włoskimi:
- 100 g gorzkiej czekolady
- 100 g masła
- 60 g brązowego cukru
- 40 g mąki pszennej
- 80 g mielonych lub bardzo drobno posiekanych prażonych orzechów włoskich
- 2 jajka

Baza kremowa waniliowa
- 250 ml mleka 3,2%
- 85 ml śmietanki 30%
- 115 g cukru
- 4 średnie żółtka
- 85 g mąki pszennej
- 1/2 laski wanilii

Część czekoladowa
- 50 g gorzkiej czekolady
- 125 g śmietanki 30%
- 2 łyżki cukru pudru

Część jogurtowa
- 125 ml śmietanki 30 %
- 25 g cukru pudru
- 65 g jogurtu naturalnego
- łyżeczka żelatyny
- odrobina wody do rozpuszczenia żelatyny (2-3 łyżki)

Dodatkowo: Konfitura z czarnej porzeczki (lub inna), kakao do dekoracji

PRZYGOTOWANIE

Czekoladowy 'brownie'
W rondelku na małym ogniu rozpuszczamy czekoladę, masło i cukier. 
Dodajemy mąkę, orzechy i jajka. Mieszamy, aż składniki się połączą. 
Przekładamy do tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia. 
Wstawiamy do piekarnika, pieczemy przez ok. 12-15 minut w temp. 150 stopni. Studzimy.

Baza kremowa waniliowa
W rondelku łączymy mleko i śmietankę. Podgrzewamy na wolnym ogniu do temperatury 80 stopni, jeśli nie mamy termometru cukierniczego powinniśmy podgrzewać do momentu, 
aż zacznie się tworzyć tzw. kożuch (nie gotujemy!)
W misce mieszamy żółtka z cukrem, bez ubijania. Dodajemy mąkę i ponownie mieszamy. 
Dodajemy wydrążony miąższ waniliowy. 
Do masy jajecznej wlewamy gorące mleko ze śmietanką cały czas mieszając. 
Całość przelewamy do rondelka i stawiamy na wolnym ogniu (nie przerywamy mieszania), 
aż masa zgęstnieje (powinna powstać gładka masa, coś w rodzaju budyniu).
Zdejmujemy z ognia przykrywamy folią spożywczą (aby uniknąć kożucha) i czekamy, aż ostygnie. 
Można wystawić na balkon, szczególnie zimą;) 

Po ostygnięciu masę mieszamy i dzielimy na 2 równe części.

Część czekoladowa
Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej i łączymy z jedną częścią bazy waniliowej. 
Odstawiamy do ostygnięcia.
Śmietankę ubijamy z cukrem pudrem (nie powinna być zbyt sztywna), dodajemy powoli krem czekoladowy, delikatnie mieszamy, aż powstanie jednolita masa. 

Część jogurtowa
Żelatynę zalewamy wodą i pozostawiamy do nasiąknięcia.
Śmietankę ubijamy z cukrem pudrem na sztywno. 
Nasiąkniętą żelatynę podgrzewamy w ciepłej wodzie, aby zrobiła się płynna, 
dodajemy do śmietanki i delikatnie mieszamy. 
Na koniec dodajemy jogurt. Jeśli powstały grudki żelatyny, możemy przecedzić przez sito.
Wstawiamy do lodówki, aby masa zaczęła delikatnie tężeć. Pamiętajmy, aby od czasu do czasu mieszać, żeby nie stężała całkiem przed wykończeniem deseru w pierścieniach.


WYKOŃCZENIE

Gdy wszystko już mamy przygotowane, zaczynamy składanie naszego deseru :)

1. Pierścieniami wycinamy spód z czekoladowego brownie, zostawiając go na dnie.
   (Jeśli zdecydujemy się na złożenie deseru w formie ciasta, wówczas pozostawiamy spód 
w tortownicy). 
2. Nakładamy po równo do każdego pierścienia część czekoladową i równomiernie rozprowadzamy.
3. Następnie nakładamy drugą część bazy waniliowej i również równomiernie rozsmarowujemy.
4. Na środek nakładamy łyżkę konfitury, możemy delikatnie rozprowadzić na boki, ale nie na całość.
5. Przykrywamy warstwą masy jogurtowej, wygładzamy i wstawiamy do lodówki na kilka godzin, aby deser się dobrze schłodził (najlepiej na całą noc).

Przed wyjęciem kroimy dookoła nożem. Jeśli mamy pod ręką np. suszarkę do włosów to możemy delikatnie podgrzać pierścienie, wtedy kształt będzie nienaruszony:) 

Na koniec dekorujemy, posypując obficie kakao lub np. wiórkami czekoladowymi.

Bon Appetit :)